Cześć!

Nie ma się co oszukiwać, producenci kosmetyków doskonale nas znają.

Wiedzą, co przyciągnie nasz wzrok i co sprawi, że będziemy chciały dany produkt chcieć.

I potem łapiemy się z kilkoma (albo nawet kilkunastoma) buteleczkami specyfików w łazience, o których nawet zapomniałyśmy, że je mamy.

Dlatego już od dawna zaprzestałam procederu kupowania pod wpływem chwili (czytaj: w zachwycie nad ślicznym opakowaniem, obłędnym zapachem czy niską ceną :P).

Teraz wybieram tylko to, co do czego mam pewność, że jest w 100% naturalne. Że stosowane było przez wieki (czy można marzyć o lepszych badaniach klinicznych? ;)) i nie wywoływało żadnych efektów ubocznych.

Kosmetyki naturalne, to jedyne, jakie goszczą w mojej łazience i na mojej toaletce.

Z ogromnym pożytkiem dla mnie. 🙂

Kosmetyki naturalne